MEN zapewnia, że szkoły w należyty sposób przygotowały się do przyjęcia dzieci. Opracowano specjalne wytyczne, których szkoły mają restrykcyjnie przestrzegać. Instrukcje zawierają konkretne działania dotyczące zarówno zapobiegania rozprzestrzeniania się wirusa, jak i określony sposób działania w przypadku podejrzenia choroby covid-19.
Nowe zasady bezpieczeństwa
Szkoła tak jak inne placówki publiczne podlega określonym zasadom obowiązującym w czasie pandemii. Z racji tego, że jest miejscem charakteryzującym się dużą mnogością kontaktów oraz intensywnością relacji, chaos w utrzymaniu reżimu sanitarnego będzie widoczny już pierwszego dnia szkoły.
Dezynfekcja i częste mycie rąk
Dezynfekcja ma obowiązywać wszystkie osoby wchodzące do szkoły. Uczniów, rodziców oraz nauczycieli. Jest to jedna z głównych metod walki z szerzeniem epidemii i podobnie jak częste mycie rąk może mieć w tym aspekcie kluczowe znaczenie.
Ale nie oszukujmy się. Regularne mycie rąk wśród dzieci jest fikcją. W szkole sytuacja raczej na pewno się nie poprawi. Dzieci będą zaabsorbowane innymi zajęciami, a nauczyciele nie będą w stanie zweryfikować, czy dany uczeń dba, czy nie dba o higienę.
Dystans społeczny
Dystans społeczny w szkole? Przyznam szczerze, że trudno sobie wyobrazić taką sytuację, że uczniowie utrzymują pomiędzy sobą półtorametrowy dystans. O ile w klasach można poustawiać ławki w taki sposób, aby odległość ta została zachowana, to na korytarzach w czasie przerwy będzie to wręcz niemożliwe.
Największa trudność czeka nauczycieli nauczania wczesnoszkolnego, którzy będą musieli ciągle przypominać dzieciom o obowiązujących zasadach. Bo te ze względu na swoje ekspresyjne wyrażanie emocji, będą ciągle zapominać o obowiązujących zasadach.
Maseczki
Maseczki nie będą obowiązkowe w czasie lekcji ( tam obowiązek utrzymania dystansu według MEN ma wystarczyć) , natomiast ich noszenie zalecane jest w czasie przerw, kiedy nie zawsze da się utrzymać zalecany dystans.
Większość dzieci jest w stanie to zaakceptować. Nasuwa się jednak kilka ważnych pytań:
Czy będą one założone na twarz w sposób poprawny, tak aby jak najefektywniej spełniały swoje zadanie?
Czy będą odpowiednio często zmieniane?
Czy mały Jasio nie wpadnie na pomysł, żeby wymieniać się maską z kolegami?
Wydaje się, że maseczki w szkole nie są skutecznym rozwiązaniem i mogą bardziej zaszkodzić niż pomóc, wprowadzając dodatkowo niepotrzebny chaos.
Dezynfekcja przedmiotów i wietrzenie pomieszczeń
Dezynfekcja przedmiotów dotyczy głównie sal gimnastycznych oraz stołówek. Sprzęt sportowy jest używany wielokrotnie i jego dezynfekcja po każdej lekcji jest jak najbardziej wskazana. Tym bardziej że osoby ćwiczące na sali gimnastycznej często dotykają twarzy przecierając pot czy odgarniając włosy.
Z kolei częste wietrzenie pomieszczeń poprawi jakość powietrza oraz pozwoli utrzymać odpowiednią temperaturę i wilgotność w pomieszczeniu. Dodatkowo zmniejszy prawdopodobieństwo dłuższego utrzymywania się cząstek wirusa w powietrzu.
Co w przypadku zachorowania na covid-19?
Każda szkoła zobligowana jest do wcześniejszego wyznaczenia pomieszczenia pełniącego funkcję izolatki. Uczeń, który będzie wykazywał objawy typowe dla osób zarażonych koronawirusem będzie natychmiast izolowany. Następnie, dyrekcja wykonuje telefon do rodziców, którzy po odebraniu dziecka zobowiązani są do kontaktu ze służbą zdrowia.
Zasadniczo cały zamysł ministerstwa jest dobry. Problem polega na tym, że trudno wyobrazić sobie 7-latka, który w odosobnieniu spędzi np. kilkadziesiąt minut (oby nie kilka godzin). Będzie to dla niego spore przeżycie i trauma. Zobaczymy, jak będzie to wyglądało w praktyce.